|
Forum |
|
|
18009. | Odnośnie wpisu numer: 18005 Ileż jadu masz dziadu, jakby powiedział prezydent.
Owsiak dla mnie ni brat ni swat. Czyny dowodzą o jego wielkości. Jakaż nienawiść kieruje wami, krytykantami tysięcy zaangażowanych w WOŚP.
Liczą się efekty pracy dla potrzebujących. Macie jedną rację, na forum więcej jest wpisów bzdurnie krytykujących Owsiaka, no i co z tego... |
|
| wolontariusz |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
18008. | Odnośnie wpisu numer: 18006 Ciekawe, że z pomocy tego ateisty Owsiaka korzystają też wspaniali polscy katolicy plujący wokół jadem, ale tak to już jest.
Nieudacznicy z dwoma lewymi utopiliby w łyżce wody tych, którym coś się udało, coś wyszło. Polska to jednak tragiczny kraj. |
|
| @ w grochy |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
18007. | Odnośnie wpisu numer: 18005 Twoja zaciekłość jest powalająca.
Od dawna wiadomo, że jak nie ma czego się czepić, to czepia się np. życiorysów. Może jeszcze napisz jak ty zdałeś maturę. I w jaki sposób oceniłeś, że Owsiak zdał z trudem.
Przerypane będą miały elity zdające w tym roku maturę. Nie daj Boże
żeby z tego jakiś minister finansów wyszedł. Przecież dzisiejsza matura
z matmy do żenada.
Mam nadzieję, że będziesz to pamiętać i napiszesz o tym za 20 lat, gdy dzisiejsza młodzież stanie się elitami. |
|
| pomagam, nie pomawiam |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
18006. | Odnośnie wpisu numer: 18005 [...]
„Ateistyczne tradycje domu rodzinnego Owsiaka przypominają o ciągle niedocenianym znaczeniu wpływu rodowodów rodzinnych różnych tzw.
„gwiazd” dzisiejszego życia publicznego, jak np. Piotra Kraśko, czy np.
Moniki Olejnik.
Tygodnik Wprost ujawnia, iż np. „Monikę Olejnik wciśnięto do radia w pierwszym okresie stanu wojennego na polecenie komisarza wojennego. Za tą decyzją stał jej ojciec, pułkownik, szef ważnej jednostki MSW”. |
|
| Interlokutor polityczny |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
18005. | Odnośnie wpisu numer: 17997 Pryska mit Jerzego Owsiaka
Przez lata w kręgach najbardziej wpływowej prasy bezkrytycznie lansowano kult Jerzego Owsiaka, nie bacząc na różne specyficzne wyskoki autora hasła „Róbta, co chceta”. Tylko w prasie prawicowej oburzano się na przechwałkowe wspominki Jerzego Owsiaka, opowieści o tym, jak to kiedyś w szkole przebijał nauczycielom opony w samochodach czy palił dzienniki szkolne, a jednak wyrósł na wielkiego człowieka („Życie na Gorąco”).
Niedawne incydenty na Przystanku Woodstock, w tym m.in. potłuczenie rozlicznych okularów na niechcianym stoisku handlowym, wpłynęły na początki pewnego dystansowania się od Owsiaka także na łamach wysokonakładowej prasy.
Szczególnie wymowny pod tym względem jest tekst Mai Narbutt pt. „Człowiek orkiestra” („Rzeczpospolita”).
Czytamy tam między innymi tak: „Kiedy spojrzy się na CV Owsiaka – z trudem zrobiona matura i trzy nieudane podejścia na ASP i psychologię
– trudno wyobrazić sobie, by był idealnym kandydatem na szefa wielkiej fundacji, przez którą do tego roku przepłynęło już około 45 milionów dolarów, czy też na idola tłumów. Jego biografia wraz z epizodem pobytu w szpitalu psychiatrycznym i symulowaną schizofrenią w celu uniknięcia wojska jest typowa dla środowisk alternatywnych, ale raczej nie dla ludzi sukcesu”.
Według Mai Narbutt: „(...) trudno nie zauważyć, że Owsiak raczej nie przepada za Kościołem. – Bzdury mówisz, to nie ma nic do rzeczy – denerwuje się Owsiak, gdy sugeruję, że jego dom rodzinny zaszczepił w nim, oględnie mówiąc, sporą rezerwę wobec Kościoła. Deklarujący się
jako «niechodzący do kościoła katolik», wychował się w ateistycznym środowisku – partyjny ojciec był wysoko postawionym milicjantem, niepartyjna matka była osobą niewierzącą (...) sporo osób, które miały zawodowe kontakty z Owsiakiem, za jego piętę achillesową uznaje brak tolerancji na krytykę”.
Uwagi Mai Narbutt o ateistycznych tradycjach domu rodzinnego Owsiaka przypominają o ciągle niedocenianym znaczeniu wpływu rodowodów rodzinnych różnych „gwiazd” dzisiejszego życia publicznego. |
|
| ..... |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
18004. | Odnośnie wpisu numer: 18002 Niepokój mnie ogarnia na cykliczność opadów śniegu, który nie wiem dlaczego pada.
Mówili, że klimat jest ciepły i zimy już w u nas nie będzie.
Ja natomiast mam inna tajemną wiedzę od dziadka mego z Kazanic, który przestrzegał przed mroźnymi zimami na początku XXI wieku, że będą takie, że zima zimy ma sięgać. Powiadał, że pomiędzy sztygami żyta śnieg będzie leżał.
Jednak według wiedzy uczonych, jak mi wspominał, nastaną czasy bardzo zimne, że nie będzie można z pól płodów zebrać w całej Europie. Nie wiem, ale z tym, to chyba dziadek przesadził.
Jeśli tak samo mylili się, jak z grypą świń, to może dziadek ma rację. |
|
| ..... |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
18003. | Odnośnie wpisu numer: 17998 Poczta w Rudzienicach Suskich stała wysoko za czasów Władka Gomułki.
Były tam wysokie obroty finansowe. Listonosz nosił po domach mnóstwo kasy. Renty, pensje, wypłaty za świnie i takie inne finanse, o których już wszyscy zapomnieli.
Dzisiejsza komuna chciałaby aby wszystkie poczty polikwidować, a kasę babce 95-letniej na konto wpłacać, a ta wynajmie karetktę pogotowia lub inny autokar i zawiozą ją na noszach do PKO BP po rentę lub emeryturę 789 zł polskich, z czego dowóz kosztować ją będzie 129.98 złotego. I to ma być szacunek do człowieka.
Czasem taki listonosz nieźle pochlał i worek z forsą np. pod drzewem zostawił. Tak zdarzyło się listowemu z Rudzienic w 1959 roku, który po otrzeźwieniu rannym świtem spostrzegł, że nie ma wora z kasą, a było tego 109 tysięcy tamtych złotych, czyli na Warszawa M20. Poszedł na przypuszczalne miejsce, gdzie forsa nietknięta pod lipą stała, a więc ze szczęścia chlał dzień następny.
Dla ciekawości podam, iż gościa tego cechowała bez opamiętania miłość do drużyny piłkarskiej Jezioraka. |
|
| Czaruś z IKS Jeziorak |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
18002. | Zaczęło w Iławie sypać śniegiem już w piątek, ale - na przykład - duże
schody przy amfiteatrze zostały odśnieżone dopiero w... poniedziałek.
Nie ma Iława gospodarza, oj nie ma...
Aleeee! Do organizowania bankietów, ustawiania się do fleszy, dumnego pozowania, to oni - Włado Ptasznik, Benita Hordejuk i Rychu Rygielski - pierwsi. Aleeee! Co tam śnieg zalegający tonami. Aleeee! Co tam jakieś uciążliwości dokuczliwe dnia codziennego... Aleee! "Milczeć hołotaaaa!"
Oni potrafią tylko konsumować to, co im załatwiał z funduszy unijnych
Pan Poseł Adam Żyliński.
Nie ma nasza kochana Iława gospodarza, oj nie ma... |
|
| anty-komuch |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
18000. | Szkolna ideologia w III RP i starożytności
"Najbardziej politycznie niestabilnym i zideologizowanym resortem III Rzeczypospolitej wydaje się ministerstwo edukacji, chociaż sprawy kształcenia i wychowania powinny być jak najbardziej odległe od zmieniających się koniunktur politycznych. Jeśli jest inaczej, to pewnie wpływowym politykom nie chodzi o to, aby nowe pokolenie kontaktowało się w szkole tylko z prawdą, dobrem i pięknem, lecz by było poddane ideologicznej obróbce.
W PRL wzbudzano w uczniach poczucie szlachetnego wzburzenia wobec wyzysku ekonomicznego proletariuszy i potrzebę światowej rewolucji, na użytek której zapowiedziano w "Manifeście komunistycznym" "wyrwanie dzieci z rąk rodziców". W epoce światowej biotyranii mamy dzisiaj forsowanie w szkołach nade wszystko przygotowania intelektualnego i technicznego do życia w krainie długiego i zdrowego życia. Na tym fundamencie dorzuca się szkole jeszcze propedeutykę do konsumpcyjnego korzystania ze zdrowego życia, czemu służą tzw. przedmioty humanistyczne. Ale współczesna humanistyka - jak zauważył słynny Allan Bloom - jest tylko niczym "dawny pchli targ w Paryżu, gdzie pośród stosów tandety ludzie (...) odnajdowali wyrzucone przez innych skarby". Taka humanistyka może wprawdzie budzić dreszczyk emocji, ale nie jest jeszcze poszukiwaniem prawdy o człowieku.
Pewnie to z chęci uchronienia edukacji i wychowania od uwikłania w polityczne układy w klasycznych Atenach - niezwykle politycznie dojrzałej społeczności - sprawę edukacji pozostawiono najpierw samym ojcom. Któż bardziej od ojca może pragnąć w państwie dobra własnego dziecka? W subtelny sposób karano jednak ojców za zaniedbanie obowiązku edukacyjnego. Jeśli z niego ktoś się nie wywiązał, to zwalniano syna od obowiązku ekonomicznego zabezpieczenia swojego starego ojca. Chroniono także surowymi karami (włącznie z karą śmierci) ośrodki edukacyjne przed możliwymi tutaj zasadzkami pederastów, jak nas informuje jedna z zachowanych mów sądowych Ajschinesa.
Oprócz zabezpieczeń wychowania i edukacji w rodzinie urządzano w Atenach wszystkim obywatelom nie żałosne pierwszomajowe pochody czy rozmaite "orkiestry", ale wystawiano wielką tragedię, a nade wszystko do dzisiaj aktualne i żywe arcydzieła Ajschylosa, Sofoklesa i Eurypidesa. Nawet wulgarna komedia Arystofanesa osiągnęła w klasycznych Atenach imponujący intelektualny poziom, na który dzisiejsza telewizja nie ma siły się wspiąć. Kształcono się zatem w Atenach prywatnie. Za darmo, w gimnazjonach, na ulicach i towarzyskich spotkaniach, można było pobierać nauki od samego Sokratesa, największego mędrca tej cywilizacji.
Wszyscy też znali w Atenach, często na pamięć, dzieła Homera. Nie dziwi zatem Aleksander Wielki - wykształcony prywatnie przez Arystotelesa - który trzymał "Iliadę" pod poduszką podczas swojej wyprawy wojennej. Ciekawe, co czytają nasi generałowie w Bagdadzie czy Afganistanie. Nie po każdej lekturze stajemy się mądrzejsi i więcej wiemy!
Inny niż w Atenach system edukacyjny znajdujemy w Sparcie. Prowadzony on był przez państwo, na użytek nie prawdy i rozwoju moralnego i estetycznego, lecz jednostronnej wojskowej formacji, i to w dodatku przede wszystkim służącej niewolniczej eksploatacji swoich sąsiadów, helleńskiego ludu Messeńczyków. To z tego powodu po Sparcie już nie pozostała żadna wielka sztuka ani literatura, ale tylko dwuznaczny ideał "lakonicznych wypowiedzi" i "spartańskiego wychowania".
W starożytnym Rzymie w okresie republiki również edukacja poddana została wspaniałym ateńskim wzorom. Na studia wyjeżdżano powszechnie do Aten, a język grecki w Rzymie słychać było równie często jak łaciński. Ale nawet Rzymianie wrodzy greckim wpływom zasymilowali ateński ideał wychowania i edukacji w rodzinie. Najbardziej wymownym przykładem może być Katon Starszy, czołowy "hellenożerca", który jednak troszczył się o samodzielną edukację swojego syna. Opowiada nam o tym Plutarch z Cheronei w biografii Katona, który syna sam "uczył pisania i czytania, sam znajomości prawa, sam sztuki szermierczej. I nie tylko miotania pociskiem, machania bronią czy jazdy konnej, ale także pięściarstwa, znoszenia upałów czy zimna, pokonywania wirów i wezbranych fal rzecznych". Napisał dla syna także historię Rzymu.
Także Cyceron-polityk stał się etykiem dopiero wtedy, kiedy napisał swoje podstawowe dzieło etyczne ("O obowiązkach") dla swojego syna. Nie tylko mu je dedykując, ale wprost wskazując mu w tym podręczniku z etyki główne jego obowiązki, na czele z troską o ojczyznę.
Dzisiaj państwo zazwyczaj chce na siłę uniemożliwić rodzicom wypełnienie ich niezbywalnego obowiązku przygotowania własnych dzieci do miłości. Za tymi ambicjami państwa w dziedzinie tzw. edukacji seksualnej stoją nie tylko wytyczne otrzymane od światowych ideologów, ale pewnie także rozpustny styl życia samych polityków z tego powodu niewyobrażających sobie sensownego życia bez rozwiązłości i prezerwatyw. Z "obfitości" własnego serca zatem raczą dzieci jakoby dobrodziejstwem "edukacji seksualnej".
W obliczu tej sytuacji współczesnej szkoły rodzice nieraz próbują bronić swoje dzieci i wybierają kształcenie tylko w domu (home schooling). Ta forma edukacji jest wprawdzie bardzo popularna nade wszystko w USA (aż około 2 mln dzieci jest tak kształconych) i znakomicie się sprawdza (bezwzględnie dużo lepsze, a nawet znakomite, efekty edukacyjne w porównaniu także ze szkołami prywatnymi; integracja dzieci z rodzicami), to jednak w Polsce jeszcze nie może się przebić przez mur polityków-ideologów, chociaż Konstytucja gwarantuje w art. 70 "wolność wyboru dla swoich dzieci szkół innych niż publiczne". Trzeba dzisiaj o to prawo powalczyć." (przedruk) |
|
| prawnik po wydziale politycznym UJ w Krakowie |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
Odp. | Jesteś na forum lokalnym – możesz więc dywagować nawet
o lotach na księżyc, jednak tylko wtedy, jeśli będzie miało to
w sobie jakiekolwiek odniesienie lokalne do naszego regionu.
Wtedy nawet twoja olbrzymia objętość będzie ci „wybaczona”. |
|
| Modero Kuriero |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
17998. | Odnośnie wpisu numer: 17995 W Rudzienicach też mają plantować pocztę. Bo wkrótce ma być,
według speca pocztowego, poczta objazdowa na czterech kółkach,
czyli burdel po polsku. Ch[...]j z taką Polską! |
|
| kalkulator |
| Rudzienice, Wtorek 12-01-2010 |
|
17997. | Odnośnie wpisu numer: 17994 Ustawa o fundacjach zezwala na te 10%. Jurek też chce żyć, żyje z tego jego żona, córka wycofała się z tej fundacji. Jurek miał fajną firmę, robił witraże, bardzo zyskowną. Osiemnaście lat, to nie jednorazowa akcja, społecznie nośna, daje olbrzymią pomoc chorym dzieciom. Masz dzieci? Tylko jedno środowisko krytykuje Owsiaka, że duże i z ambony, nie szkodzi. Łza im też sie zakręci. A ostatecznie załóż swoją fundację. |
|
| wolontariusz |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
17996. | Odnośnie wpisu numer: 17993 Piłeś chyba "J-23", albo nic nie zrozumiałeś z tego co się dzieje, albo
ja ciebie nie zrozumiałem. Kpisz, czy o drogę pytasz? Mniejszości mają
prawo bytu. Rozwiń swoją myśl. |
|
| wolontariusz |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
17995. | Proszę o pomoc w sprawie likwidacji poczty w Ząbrowie.
Z zaskoczenia nas - społeczeństwo poinformowano. Urząd Gminy w Iławie mówi, że z końcem kwartału, a nam wiadomo, że od 1 lutego ma poczty nie być.
Najprościej to wszystko zlikwidować. Mało kto ma zaufanie do "okienek kasowych", które by miało powstać w zamian. Bardzo proszę zająć się
tą sprawą, bo w Was nadzieja, a czas nagli. [...] |
|
| mieszkanka wsi |
| Ząbrowo, Wtorek 12-01-2010 |
|
Odp. | Redakcja sprawdzi ten temat. Przy okazji prześwietlimy
pozostałe okienka pocztowe na terenie gmin wiejskich. |
|
| moderator |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
17994. | Odnośnie wpisu numer: 17992 "10% na koszta fundacji wynikają z państwowej ustawy o finansowaniu"
- powiedz jasno, że to nie koszta, bo one są horrendalne, a zarobek altruisty Owsiaka.
Mam do powiedzenia coś więcej.
Z darami Caritas też nie jest jasne kto je otrzymuje. Wieczorem były rozdawane w plebankach, przeważnie kręciły się babcie parafialne. Nie wiem kto nie dostaje, ale czasem mam wiedzę, kto nie powinien dostać, a Wiem, kto takie dary otrzymał. Gdybyście wiedzieli, to padacie na wznak z wrażenia.
Podobnie wiem kto nie powinien otrzymywać darów w Stanie Wojennym od Kościoła. Wówczas... to była wolna amerykanka. |
|
| .... |
| Wtorek 12-01-2010 |
|
17993. | Odnośnie wpisu numer: 17992 Arcymistrzowie jednorazowych zawadiackich akcji, masowych zrywów,
husarskich szarży - na jeden dzień, na jeden raz, na pokaz i blask, dla
uspokojenia, a nawet rozdwojenia... A reszta roku - róbta co chceta!
Kradnijta, gwałćta, ćpajta, chlejta! Hulaj dusza, piekła nie ma... |
|
| J-23 |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17992. | Odnośnie wpisu numer: 17991 Dziś wieczorem coraz więcej o WOŚP Owsiaka, 18 lat już to trwa i żaden "rydzykowiec, caritowiec" nie obrzydzą Polakom w kraju i na obczyźnie akcji WOŚP. Niech ktoś zarzuci nieuczciwość całej akcji. A 10% na koszta fundacji wynikają z państwowej ustawy o finansowaniu. Brawo Jurek. |
|
| wolontariusz |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17991. | Odnośnie wpisu numer: 17988 Powiem więcej:
"Ja ci dam prztyczka w nos
spodziewałeś sie repliki?
Powiem ci, niech j...bie ich pies
Bez względu na mezalians psa"
Nie chodzi o uzdrowienie służby zdrowia. Akcja Jurka Owsiaka to coś
więcej niż zbiórka na pomoc nielicznym. To prawdziwy obraz naszego
młodego społeczeństwa. Jest cudowny w tym obrzydliwym świecie. |
|
| wolontariusz |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17990. | Odnośnie wpisu numer: 17988 Kamilku drogi, kiedy w Twoim miasteczku 3 lata temu i rok później organizowano akcję charytatywną, nie dałeś głosu - sprawdź :)
PS. Zamiast jadu, słowa miłości :)
THOMAS HOBBES: "Niedostatek mniejszą jest ujmą niż głupota; może on bowiem oskarżać niesprawiedliwość losu, głupota zaś oskarża tylko samą naturę. Łatwiej natomiast znosić głupotę niż niedostatek, jak bowiem mówią ludzie, głupota nie ciąży temu, kto jest głupi".
Elementy filozofii, t. II, s. 130 |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17989. | Odnośnie wpisu numer: 17988 Ogłoście zbiórkę tacę na Wielką Niedzielę lub lepiej na Boże Ciało,
tacę na podratowanie Kasy Chorych, a zobaczycie ile wleci. |
|
| .... |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17988. | Odnośnie wpisu numer: 17986 17985 17979 Odpowiedzią na wasze strzykanie jadem niech będą słowa Tuwima:
Próżnoś repliki się spodziewał,
Nie dam ci prztyczka ani klapsa
Nie powiem nawet: "Pies cię j...ł"
Bo to mezalians byłby dla psa" |
|
| eliot |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17987. | Odnośnie wpisu numer: 17986 Nobel dla JURKA! |
|
| Marynara Łu Bu Du |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17986. | Odnośnie wpisu numer: 17985 Jurek Owsiany patrzy na rosnące cyferki konta orkiestry (znów się udało) więc w duchu swojego porąbanego hasła "robi co chce" (zobaczymy jak długo) i pewny siebie wyzywa dziennikarzy od "szmaciarzy".
Owsiany popełniał już różne i różniaste błędy, ale tym razem instynkt
go zawiódł całkowicie, podobnie jak Don Tuska z komisją przeciekowo-hazardową. Wkrótce to zrozumie... Jeden i drugi. |
|
| anty-debil |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17985. | Odnośnie wpisu numer: 17984 [...] nikt altruistą nie jest. Te 10% wynagrodzenia należy mu się za pracę całoroczną przy gigantycznym przedsięwzięciu.
Jak sobie wyobrażasz - za frajer tyle energii wkładać...? Opłaci podatek
i niewiele mu z tego zostaje, może tyle co np. Tomasz Lis na miesiąc za
jeden występ w tygodniu. Owsiak haruje jak wariat! |
|
| .... |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17984. | Odnośnie wpisu numer: 17979 "Pseudo prawniku" skąd ty masz takie wiadomości, że Owsiak dla siebie bierze 10% zebranej kwoty? Bzdury. Jeśli już, to pieniądze na wszystkie rzeczy potrzebne w dniu licytacji oraz fajerwerki opłacane są przez sponsorów.
Może ty po prostu zazdrościsz Owsiakowi, szary człowieczku. Np. możesz odwiedzić iławski szpital, a może oczy ci się otworzą.
Co do Caritasu wystarczy się tylko przyjrzeć się uważnie tej fundacji albo jechać do Ulnowa, tam pewna Pani Zakonnica, działaczka tejże fundacji przywozi busem różne artykuły a rodzinka tym handluje, a ile jest takich osób.
Poza tym gdzie są pieniądze, które Caritas zbierało dla poszkodowanych po zawaleniu się od śniegu dachu hali na Śląsku. A były to bardzo duże pieniądze. |
|
| Elwira |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17983. | Odnośnie wpisu numer: 17983 Zostawcie Caritas, zostawcie WOŚP. Ani ten Owsiak, ani ten Caritas
nikogo nie okradają ani nie gwałcą.
Weźcie się lepiej za dokładne odśnieżanie - zwłaszcza dachów, żeby
do tragedii jakiej nie doszło! |
|
| J-23 |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17982. | HASŁO ZIMY 2010: "Zamieniajmy boiska na lodowiska" - zapomniane, ponieważ jest hasłem z komuny.
Ale gdyby Platforma ogłosiła konkurs, albo rzuciła do narodu hasło podobne, przy milionowym wsparciu, to ruszyliby wszyscy do roboty.
Bo to poklask, a jak poklask, to więcej głosów. |
|
| Interlokutor polityczny |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17981. | Odnośnie wpisu numer: 17977 "(...) WOŚP to jedna z niewielu rzeczy, która udaje się Polakom i potrafi zjednoczyć prawie cały kraj (i to w imię czegoś, a nie jak bywało dawniej - przeciwko komuś lub czemuś).
Młodzi ludzie, zdobywający obywatelskie doświadczenia jako marznący wolontariusze WOŚP, na pewno nie zmarnują tego kapitału. (...)"
Te jednoczenie już przerabialiśmy, był już taki Front Jedności Narodu :)
Co do wolontariatu, to chyba też nie masz racji...
"Zwykle (tak jest w Łodzi) udział w kweście WOŚP zaliczany jest, jako działalność w ramach wolontariatu. I tu pojawia się pytanie, czy kilka godzin z puszką jest równoważne wielomiesięcznej pracy? A może większość uczniów gimnazjów nie jest do tego stopnia dojrzała, żeby podjąć się regularnych obowiązków?"
Chyba zdajesz sobie sprawę, że za udział dostaje się punkciki :)
Co do podpierania, to nie będę Ci tłumaczył, bo i tak nie zrozumiesz,
no chyba, że zdejmiesz klapki z oczu :) |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17980. | Odnośnie wpisu numer: 17971 "Maciuś I", "Ptak" oraz "Królowa H." boją się Pana Adama Żylińskiego,
że po najbliższych wyborach samorządowych pozamiata całe te ich towarzystwo.
Uważają, że jeśli nie będą zapraszać posła Żylińskiego na uroczystości
a dawać nagrody Protasowi (PO, marszałek województwa), to wyborcy podobnie zaczną myśleć. A to - nic bardziej mylnego. |
|
| orb |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17979. | Nie podobają mi się krzykliwe akcje - w tym ratowanie "chorej" służby zdrowia. Caritas robi to samo, ale w ciszy i spokoju i niewiele mniej zbierają rocznie. Proszę policzy ile milionów taka akcja Owsiak kosztuje,
a on sam kasuje za przygotowanie 10% zebranej kwoty, o czym nikt
nie mówi.
Owsiak jest polską ikona liberalizmu, a nawet libertynizmu, ale dajmy temu spokój, choć nie taka ideologia nam Polakom potrzebna. Ale jeśli rząd nie potrafi zapewni służbie zdrowia odpowiedniej kasy, to mamy Owsiaka, który faktycznie doposażą nasze szpitale.
To nie jest zdrowa sytuacja, podobnie jak w policji, kiedy samorządy lokalne wspomagają jej działania, fundując np. komputery, czy czujnego psa "Rambo", jak w Iławie. Stwarza to sytuację zależności i powiązania pomiędzy policją, samorządowcami, np. przy obsadzie stanowisk przez znajomych osobników. |
|
| prawnik po Wydziale Politycznym UJ w Krakowie |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17978. | Odnośnie wpisu numer: 17975 Również tak uważam. Więc dlaczego tyle ataków na WOŚP ze strony naszych księży?
Czy dla przykładu nie powinni sami pomagać zamiast pomawiać innych?
W Iławie np. uważają "A nauka katolicka głosi, iż jeśli jakiś czyn nawet
na ułamku drogi jest niegodziwy, to piętno niegodziwości dotyczy całego
czynu".
Niech Bóg da by nikt nie badał niegodziwości poszczególnych osób. |
|
| pomagam, nie pomawiam |
| http://fronda.pl/der_priester/blog/coz_za_spostrzezenie_r... |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17977. | Odnośnie wpisu numer: 17966 Szanowna Nataszo! ;)
A nie można swoimi słowami? Trzeba podpierać się jakimiś blogami czy opiniami innych? A może jak w starym dowcipie, masz własne poglądy,
ale zwalczasz? ;)
Można dyskutować, czy potrzebny jest taki "szum medialny". Wg mnie, na pewno to nie zaszkodzi. Nikt przecież nie zabrania organizacji podobnych akcji innym fundacjom. WOŚP to jedna z niewielu rzeczy, która udaje się Polakom i potrafi zjednoczyć prawie cały kraj (i to w imię czegoś, a nie jak bywało dawniej - przeciwko komuś lub czemuś).
Młodzi ludzie, zdobywający obywatelskie doświadczenia jako marznący wolontariusze WOŚP, na pewno nie zmarnują tego kapitału. |
|
| eliot |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17976. | Odnośnie wpisu numer: 17972 Popieram "Owsiaka", tak jak miliony Polaków. Jest ewenementem na skalę światową a chorej służbie zdrowia, a co za tym idzie chorym dzieciom pomaga już przez wiele lat.
Wszelkie teksty "Nataszy_Pegeerówki", podpierającej się wrednymi cytatami, wpisują się w tę część pazernych zwolenników Rydzyków i części kleru, która nie ma społecznego poparcia i jest odrażająca. Włącza sie w to Caritas zbierając na "Kongo", tylko niech tam wyślą pieniądze.
Natasza jest jak dawny typowy pegeerus, któremu słoma z butów wychodziła. Chciwość i ciemnota reprezentowane przez przeciwników akcji Owsiaka nie znajdą nigdy społecznego poparcia. I za to chwała WOŚP. |
|
| wolontariusz |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17975. | Odnośnie wpisu numer: 17965 Zarówno Caritas jak i WOŚP robią wiele dobrego. Porównywanie obu
tych instytucji w kontekście chorej rywalizacji, to zwykłe dziadostwo. |
|
| xgrzesio |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17974. | Brawo Owsiak i WOŚP.
Dlaczego w żadnym przekazie TV nie widziałem żadnego katabasa?
Jak widać "armia watykańska” nie identyfikuje się z narodem, a jest
jedynie od jego łupienia. |
|
| sympatyk WOŚP |
| Poniedziałek 11-01-2010 |
|
17972. | Odnośnie wpisu numer: 17966 "Dlaczego Radio Maryja tak nienawidzi Jurka Owsiaka? Bo potrafi pociągnąć za sobą miliony ludzi, a ojciec Rydzyk wypada przy nim bardzo blado" - przekonuje autor bloga Głos Rydzyka, który zebrał wypowiedzi słuchaczy toruńskiej rozgłośni oraz prowadzącego audycję. Seans jadu, mieszania z błotem i prawdziwej nienawiści - tak można podsumować "dyskusję".
"Tak szybko policzyłem. Skoro jest 20 pracowników Fundacji, łączna kwota wynagrodzeń brutto za 2006 rok z tytułu umów o pracę to 606 tysięcy 232 złote, dla 20 pracowników powiedzmy na 12 miesięcy. Wychodzi po 2,5 tysiąca złotych. Całkiem nieźle! Całkiem nieźle się zarabia na tej charytatywnej działalności" - cytuje ojca Andrukiewicza Głos Rydzka."
Oczywiście Ty nikogo nie atakujesz, nie piszesz, żeby nie wpłacać na WOŚP. Ty tylko rzucasz kolejnym kamieniem.
A tak między nami to 1 000 000 razy prędzej wpłacę kasę Owsiakowi na WOŚP niż Rydzykowi na kolejnego Maybacha lub Caritasowi na świecę,
za którą i tak trzeba przed świętami płacić. W Polsce nie ma drugiej tak bardzo kontrolowanej instytucji jak WOŚP, dlatego ludzie pomagają. |
|
| popieram WOŚP |
| http://dziennik.pl/wydarzenia/article521627/Owsiak_Utrzym... |
| Niedziela 10-01-2010 |
|
17971. | Odnośnie wpisu numer: 17954 Wyraźnie widać, iż w Platformie Obywatelskiej w Iławie coś zgrzyta.
Pana Adama Żylińskiego nie zaproszono na spotkanie noworoczne, ale również podczas otwarcia nowej sceny amfiteatru nie było iławskiego posła, a wstęgę przecinał poseł PO, Pan Gorczyca.
Wdzięczność partyjna na pstrym koniu jeździ - jak mówi przysłowie.
Przecież wszyscy wiedzą, że tylko osobie Żylińskiego zawdzięcza Pan Ptasznik, a i pewnie cała Platforma Obywatelska w Iławie, swój wynik wyborów samorządowych w 2006 roku. Wtedy wiedzieli, że Żyliński jest im niezbędny, dzisiaj uznali, że sami sobie poradzą, ano zobaczymy, wybory na jesieni.
Zachowanie liderów lokalnej Platformy Obywatelskiej w Iławie niczym się nie różni od zachowania ich liderów na szczeblu krajowym, które przesycone jest arogancją, pychą oraz przeświadczeniem o ich nieomylności.
W związku z powyższym uważam, że sprawa sprzedaży terenu po starym Ekodrobie przy ulicy Dąbrowskiego dojrzała do tego, aby przyjrzał się jej prokurator i zbadał czy Pan Burmistrz Ptasznik właściwie strzeże interesu miasta i:
- Czy egzekwuje warunki umowy?
- Czy sprawdził wiarygodność ekonomiczną firmy Pani Grabowskiej?
- Jakie straty finansowe (inne?) ponosi budżet miasta Iława w związku
z nie realizowaniem przez Panią Grabowską warunków umowy kupna?
- Kto konkretnie za te straty odpowiada?
- Jakie poczyniono działania, by zapobiec stratom interesu miasta?
Ponieważ wyrozumiałość władz miasta dla inwestora jest niezrozumiała, nosi znamiona niegospodarności, należałoby też sprawdzić powiązania polityczno-biznesowe władz miasta z firmą Pani Grabowskiej.
Ps. Jeśli miasto wydało 5 milionów na budowę sceny w amfiteatrze to niech wyda następne pięć i wybuduje widownię - gdzieś tak do ulicy Niepodległości, aby zachować jakieś proporcje. Na razie amfiteatr wygląda jak siekiera osadzona na trzonku od... młotka. |
|
| robr, lat 71 |
| Iława, Niedziela 10-01-2010 |
|
17970. | Odnośnie wpisu numer: 17968 Ciekaw jestem jeszcze komu i za co Horda Ratuszowego Bractwa wręczy "Honorowego Obywatela".
Przez Iławę jechał towarzysz Chruszczow i zatrzymał się na stacji PKP. Byłem tym, który z Hanką S. w asyście Dyrektora LO, wręczyliśmy wiąchę goździków ze szklarni "badylarza" - nieżyjącego już iławskiego ogrodnika. Cały się trząsłem, ale przeżyłem ten zaszczyt. Nie wiem dlaczego nie zostałem odznaczony. Ale pies ze mną.
Moim szczęściem oraz radością niepojętą byłoby pośmiertne nadanie HONOROWEGO OBYWATELA GRODU IŁAWSKIEGO dla towarzysza Nikity Siergiejewicza Chruszczowa, za to, że tenże Wielki Przywódca Narodów ZSRR postanowił zatrzymać przejazd, by zaszczycić Iławę rzucając nań swe spojrzenie. |
|
| Interlokutor polityczny |
| Niedziela 10-01-2010 |
|
17969. | Justyna Kowalczyk wygrała super-prestiżowy bieg, którego zwycięstwo
jest bardziej zapamiętałe, niż zwycięstwo olimpijskie. Bieg oglądało 50
milionów ludzi na świecie.
Natomiast szmaciarska TVP-1 biegu nie pokazała, bo biedna. Ale takim
szmaciarzom, jak niektórzy "dziennikarze" (co na przykład w rozmowie
z Balcerowiczem nie potrafią się nawet odezwać) płacą po 50-100 tys.
złotych. W tym czasie transmitowali biatlon, którym w Polsce nikt się
nie interesuje.
Niech nie dziwią się, że ludzie nie zapłacą im abonamentu. |
|
| Interlokutor polityczny |
| Niedziela 10-01-2010 |
|
17968. | Odnośnie wpisu numer: 17961 Jacek Protas [z Olsztyna] "honorowym iławianinem" należy do szczytów radosnej twórczości i klasycznym lizidupstwem naszych władz Iławy.
Żenada!
Tak łatwo obdzielają zaszczytami nie tych ludzi do takich zaszczytów.
Bo niby za to, że przychylnie załatwił nam dotację.
Kto nie żył za czasów komuny, ten nie wie, że tak właśnie wówczas było. Jeśli miasto załatwiło ważną sprawę, to towarzyszowi sekretarzowi dziękowano w podobny sposób.
Zatem Pan Protas jest nam bardziej przychylny niż innym ośrodkom, a tak nie powinno być. Jesli Pan Protas w każdym mieście zostaje honorowym obywatelem, to wg mnie jest właśnie niehonorowe. |
|
| Interlokutor polityczny |
| Niedziela 10-01-2010 |
|
17966. | Odnośnie wpisu numer: 17956 Poczytaj sobie drogi Eliocie ;)
"(...) Czy na pewno? Owsiak zrobił przez te wszystkie lata z WOŚP istny cyrk, którego koszty stają się absurdalne. Godziny telewizyjnych transmisji, przeloty samolotami (tym razem w eskorcie F-16), tysiące ludzi do obsługi koncertów, którzy przecież nie pracują darmo, sprzęt itd. Jaki jest sens ciągnąć imprezę, gdzie co roku trzeba wymyślać nowe fajerwerki, coraz absurdalniejsze i coraz kosztowniejsze, byle zachęcić ludzi do jednorazowego zrywu? Porównanie kosztów i zysków to zwykłe wyliczenie efektywności. Nikt tego dotąd nie zrobił, a w takim wyliczeniu wspominany przez Leskiego Caritas wypadłby pewnie o kilkaset procent lepiej niż WOŚP.
Dlaczego nikt tego nie zrobił? O tym też już swego czasu pisałem: w sprawie WOŚP działa moralny szantaż. Kto krytykuje Owsiakową imprezę, ten widocznie musi nienawidzić małych dzieci, którym Owsiak pomaga. Ten argument jest oczywiście absurdalny, oparty na naciąganym sylogizmie i założeniu, że cel uświęca środki, a przy okazji dowodzący niezdrowego utożsamienia idei z osobą. (...)"
PS. Nikomu nie zabraniam dawać pieniążki na WOŚP. |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| http://lukaszwarzecha.salon24.pl/148967,na-czym-polega-os... |
| Niedziela 10-01-2010 |
|
17965. | Odnośnie wpisu numer: 17956 Mógłbyś jaśniej, bo TWA myśl racjonalna zawieruszyła Ci się gdzieś w fałdkach mózgu :)
Z faktu funkcjonowania odruchu Pawłowa w naszym myśleniu trzeba sobie bezwzględnie zdać sprawę. Jest to warunek konieczny następnego, nie mniej istotnego kroku: odróżnienia rzeczywistej aktywności umysłowej od kłapania szczękami.
PS. Czytanie ze zrozumieniem się kłania, sorry za bezpośredniość :) |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| http://krzysztofleski.salon24.pl/148965,orkiestra-vs-cari... |
| Niedziela 10-01-2010 |
|
17964. | Odnośnie wpisu numer: 17907 Wynik finansowy jest ważny i Pana Janka to wali w jaki sposób to jest osiągnięte.
Każdy po kolei boi się o swój stołeczek i dlatego ciśnie na tego pod sobą że "ma to być i ch..." go obchodzi. Osobiście uważam, że nie tędy droga! Ale dopóki nie zmieni się podejście pracodawców i kadry kierowniczej do zwykłego szarego pracownika to tak niestety będzie.
Pracownik który jest szanowany i doceniany finansowo jest wydajniejszy i z ochotą wykonuje swoją pracę, co przynosi wymierny zysk pracodawcy. Niestety Pan Szynaka chyba jeszcze tego nie zrozumiał! A jak zrozumiał to niestety wśród kadry ma matołów, którzy tego nie pojmują i którym sprawia przyjemność gnębienie ludzi.
Też tam kiedyś pracowałem i z tego czasu pamiętam dwóch wybitnych matołów z kadry zarządzającej. Jeden z nich to specjalista od porządków ps. "Spomer", a drugi agent to "Tomek" (lubił żuć gumę). [...] |
|
| ex-szynakowiec |
| Niedziela 10-01-2010 |
|
17962. | Odnośnie wpisu numer: 17854 Niech dalej tak rządzą w tej naszej IŁAWCE te stare h...e, to zostaną
tu sami, bo już oprócz ich rodzin i kolesi mieszkają tu tylko emeryci.
A i ci ostatni też nie wytrzymają długo pod takimi rządami. |
|
| iławiak |
| Niedziela 10-01-2010 |
|
17961. | Odnośnie wpisu numer: 17954 Nowy honorowy
Bardzo dziwi mnie nadanie przez rade tytulu "Honorowego Obywatela Ilawy" Panu Jackowi Protasowi. Wiekszosc ilawiakow zapewne nawet nie ma pojecia kto to taki, a i zwiazek Pana marszalka województwa z Ilawa tez jest niewielki.
Bolesne jest to, iz aktualnie pomija sie zaslugi Panów Zylinskiegi oraz Zuchowskiego, czyli osob, ktore zrobily dla Ilawy najwiecej, gdyz wowczas zasiadaly w zarzadzie wojewodztwa.
[Przemilczanie ich kluczowej roli] to jakies polityczne oraz bezsensowe zagrywki.
Nie interesuje mnie to, jakie partie panowie reprezentuja, a tylko to, co
udalo im sie zrobic dla Ilawy i to takim wlasnie osobom przysluguje tytul. Szkoda, ze aktualni radni miasta tego nie widza, ale mam nadzieje, ze mieszkancy Ilawy to widza i docenia. |
|
| ilawianka |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17959. | Odnośnie wpisu numer: 17950 Strasznie żałuję, że skończył sie gówniany temat na forum. Chciałem już napisać, "że poziom wpisów zszedł na psy". Widocznie śnieg wszystko przykrył, przykrył... Za to, gdy śnieg stopnieje, to będzie... |
|
| rexio |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17956. | Odnośnie wpisu numer: 17941 Nataszo Droga! Wybacz bezpośredniość, ale tak to już jest na tych forach...
Jeśli kiedykolwiek trafisz z dzieckiem (swoim lub cudzym) do szpitala (nawet tego iławskiego), to zobaczysz ile znajdującego się tam sprzętu zostało zakupione z pieniędzy fundacji [Owsiaka].
A może dziecko twoje lub znajomych miało robione przesiewowe badanie słuchu? A może dostępny w publicznym miejscu defibrylator uratuje kiedyś twoje życie podczas zatrzymania krążenia? Może wtedy w główce maleńkiej się trochę poprzestawia.
Jasne, że jest ministerstwo zdrowia, ale chyba każdy przy zdrowych zmysłach chciałby, żeby było lepiej. I właśnie na to "lepiej" zbiera fundacja Wielkiej Orkiestry.
To nie jest akcja obowiązkowa i nikt nikogo nie zmusza do dawania pieniędzy czy pomocy w ich zbiórce. Płać sobie na Caritas, na Radio Maryja, stocznie i odwierty geotermalne - na co chcesz. Ale nie uda ci się ośmieszyć i zdyskredytować tego, co robi WOŚP. |
|
| eliot |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17955. | Odnośnie wpisu numer: 17952 Chłodna, rzeczowa krytyka WOŚP:
"(...) jedynym efektem działalności Owsiaka jest dublowanie kompetencji urzędów zajmujących się redystrybucją kasy podatników. Jego akcja jest niczym innym, jak wprowadzeniem trochę większej komplikacji do ogólnego rozbuchanego systemu rozmaitych dziedzin finansowanych z pieniędzy w rozmaity sposób wyciągniętych od obywateli. Jest to zatem akcja dęta i przekłamana w swej skuteczności, tę bowiem ma zerową, a właściwie ujemną – administracji państwowej bowiem w żaden sposób nie ogranicza, tylko dodaje dodatkową, konieczną do dodatkowego utrzymania. (...)".
PS. Polecam świetny rzeczowy tekst oraz bardzo rzeczowe komentarze. |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| http://kashmir.salon24.pl/148836,chlodna-rzeczowa-krytyka... |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17954. | Na noworocznym spotkaniu w [iławskiej] hali nie było Adama Żylińskiego, Posła RP.
Co prawda, jak sądzę, nie musiał mieć zaproszenia, gdyż na Noworoczną Galę każdy mógł zaszczycić swoją obecnością bez zaproszenia. Jednak ws. gości ważnych, gospodarz Gali zaprasza osobistym powiadomieniem do udziału. Być może Pan Poseł nie miał zaproszenia i nie przyszedł, a jeśli miał, to inna sprawa.
Może On jest dla [lokalnej władzy] trędowaty...
Całe szczęście, że mamy demokrację i jest szansa, aby tę obrzydliwą zgraję z ratusza, szczególnie z przyszywaną zastępcą burmistrza wykurzyć jak szerszeni z ula. |
|
| Interlokutor polityczny |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17953. | Odnośnie wpisu numer: 17907 [...] Pan Szynaka pokazuje sie medialnie - tworząc otoczkę idealnego pracodawcy, ale rzeczywistość jest uboga, bo 900-1100 złotych. Tyle
można zarobić u Pana Jana!!! Zwolnienia na każdym kroku, obcinanie
premii, szykany itd. - oto Szynaka wraz ze swoim zespołem. |
|
| cytrusix |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17952. | Odnośnie wpisu numer: 17941 Każdemu przeciwnikowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy życzę,
aby nigdy nie musieli korzystać ze sprzętu, który ofiarowała ona polskim szpitalom.
Mam nadzieję, że odmówicie uratowania sobie życia np. respiratorami z WOŚP, w końcu tacy z Was przeciwnicy "akcyjności". Szkoda słów. [...] |
|
| SF |
| 2709160 |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17951. | Odnośnie wpisu numer: 17922 "Sprzątaczka, kucharka, kelnerka - rządzi Iławą (...)".
Przed bożymi świętami zrobiła wszystkim pracownikom ratusza prezent.
Zapowiedziała, że w tym roku będzie zero podwyżek zarobków. Zero.
Szkoda, bo jej awans na wyższe stanowisko kosztował 100 tysięcy. |
|
| urzędnik |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17950. | Odnośnie wpisu numer: 17947 Pisząc "gówniane posty", nie miałem na myśli wagę problemu, a tylko
psie ekskrementy. Jestem przeciwna biciu piany na forum (jest od tego kuchnia). Stwierdzenie po raz któryś faktów, nie wnosi do sprawy nic nowego, a tylko zaciemnia obraz.
Jest Burmistrz, Radni, Straż Miejska no i wyborcy, od których zależy los tychże.Wystarczy jedna uchwała i po sprawie. Oczywiście trzeba nadzorować wykonanie uchwały z całą bezwzględnością.
PS.
Ciekawi mnie jak się sprawują Radni, Burmistrz i inne osoby decyzyjne jako posiadacze piesków, bo to, że większość z nich je posiada, nie ulega najmniejszej wątpliwości. |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17949. | Odnośnie wpisu numer: 17946 Szykowne Panie - nie zbierajcie psiego łajna. U zdecydowanego mężczyzny nie macie szans. |
|
| .... |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17948. | W poniedziałek 11 stycznia br. odbędzie się nadzwyczajna Sesja Rady Miejskiej Iławy, dotycząca dofinansowania budowy nowego ośrodka sportu wioślarskiego.
Budowa bazy wioślarskiej należy do wątpliwych inwestycji na akwenie Dużego Jezioraka. Wiadomo, że sport, jak każdy ma swoich zwolenników, ale przyszłość rozwoju tej dyscypliny olimpijskiej w Iławie pozbawiona jest większego sensu; należy do dyscypliny, nie tańszej od piłki nożnej. Oni muszą mieć strategicznego sponsora.
Akwen ze strukturą wodną, nie należy do odpowiednich, sprzyjających wioślarzom treningom. Rozmach, jaki wioślarstwu chcą nadać jego zwolennicy, należy do mętnych życzeń, choć szczytnych. |
|
| Czaruś z IKS Jeziorak |
| Sobota 09-01-2010 |
|
17947. | Odnośnie wpisu numer: 17943 Wie pani, one (kolejne posty) może i na pierwszy rzut oka są rozbrajająco śmieszne, ale na dnie sprawy uśmiech zamiera!
Wyrzucamy śmieci, a tu czasem slalom do i od śmietnika między psimi gównami od rozmiaru XS do XXL i tak jak Iława długa i szeroka! Mandaty wytłukłyby sprawę, poszłaby fama i słodcy właściciele poczuliby się do uprzątania po swoich pupilach :-) |
|
| Rolla |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17946. | Odnośnie wpisu numer: 17943 Ze wstrętem obserwowałem, jak piękna i szykowna pani (27 l.),
rączką, przez rękawiczki, zbierała psi kał. Czyli dałbym spokój.
Sprawę psiego łajna załatwiać od ręki - feeeeeeeeeeeeeeee! |
|
| piołun |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17945. | Odnośnie wpisu numer: 17944 Za/radzić, że się tak wyrażę :)
No chyba, że jest bez/radny :) |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17944. | Odnośnie wpisu numer: 17940 No nie!
Radny - co ma robić radny w psiej, jak zrozumiałem, sprawie? |
|
| .... |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17943. | Odnośnie wpisu numer: 17942 Szanowny Panie, nigdzie nie napisałam, że winne są psy :)
Śmieszą mnie "gówniane" posty, bo ta sprawa winna być załatwiona
już dawno i od ręki. |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17942. | Odnośnie wpisu numer: 17940 Ależ nikt nie wini psów, winni są właściciele. Źle chyba pani zrozumiała sens wpisów w temacie! |
|
| Rolla |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17941. | Owsiak, świetlówka i moralne wzmożenie
"(...) Oto bowiem nadciąga koszmar polskiej prawicy - Jurek Owsiak z tymi swoimi TRZY, DWA, JEDEN, z tymi serduszkami, respiratorami, pompami infuzyjnymi, i z tą "rób tą-co-chceta", która infekuje młodzież do tego stopnia, że ta tłucze szyby, pije wódkę i zabija sąsiadów w podarku na osiemnastkę. Wiadomym jest, że róbtacochcetyzm zepsuł, zeszmacił całe pokolenie, działając jak wychowanie bezstresowe, od którego Zachód kaszle, czka i mu bokiem coś wychodzi od wielu, wielu lat. Pokolenie "róbta co chce ta", to pokolenie, które zabroni swoim dzieciom mówić do siebie „mama” i „tata”, zamiast Bożego Narodzenia ustanowi Święto Świateł, a śpiewanie kolęd zastąpi śpiewaniem „Last Christmas” Georga Michaela, który podczas wykonywania tego utworu jeszcze udawał normalnego człowieka. (...)"
Nie cierpię akcyjności - to raz, a drugi raz - zapytam się cichutko: czy
potrzebne nam jest nadal Ministerstwo Zdrowia? Jeżeli potrzebne, to proponuję Pana Owsiaka na jego ministra :)
PS. Nie dam ani grosza, bo złotówki daję na Caritas, który pracuje po cichutku cały rok. |
|
| Natasza_Pegeerówka |
| http://ponowoczesny.salon24.pl/148691,owsiak-swietlowka-i... |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17940. | Odnośnie wpisu numer: 17936 Czytając na forum te wszystkie - że sie tak wyrażę: "gówniane" wypowiedzi - przychodzi mi na myśl jedno tylko powiedzenie, że są
tylko 3 prawdy:
"Cała prawda, święta prawda i gówno prawda". (ks. Tischner).
Wyborco, gdzie jest Twój radny, którego wybrałeś? Czyżbyś wybrał
głuchego, ślepego i bezrozumnego? Jeżeli tak, to wiń samego siebie,
a nie biedne zwierzątka ;) |
|
| Natasza_Pegeerówka, posiadaczka 3 piesków (srających, a jakże) |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17939. | Odnośnie wpisu numer: 17930 Opisywana sytuacja tyczy nie tylko odwiedzających nasz kraj, ale przede wszystkim ludzi tu zamieszkujących. Dziwne, ale prawdziwe. Chciałoby sie zapytać włodarzy województw na co czekają?
Chyba czekają na wybory i dopiero przed nimi zaczną obiecywać, tak jak co 4 lata, że ...... (wpisać dowolne obiecanki).
Ciekaw jestem, czy potencjalni wyborcy (dzisiaj pasażerowie), będą pamiętać powyższą sytuację, czy też znowu uwierzą po raz kolejny obiecankom.
PS. Owsiak rzucił hasło "róbta co chceta". Ja napiszę: chceta, to mata. |
|
| wqur... pasażer kolei, czyli Natasza_Pegeerówka |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17938. | Odnośnie wpisu numer: 17936 Wiocha, prymitywy, prostactwo, po zawodówkach, już po twarzy widać,
kto kim jest.
Człowiek inteligentny nigdy nie pozwoli, by jego piesek "robił" na ostrzyżonym trawniku, niejednokrotnie na chodniku. Tak postępuje i głupio tłumaczy (że pies zostawia kupę gdzie mu się zechce) tylko człowiek z prostackimi manierami, chociaż niejeden ma kwit w kieszeni co się zowie dyplomem magistra.
Dyplom, jeśli UW, czy UMK, czy UJ, tym bardziej poruta dla uczelni, bo nie dziwił bym się takim (nie wszyscy), co po szkole wyższej, np. z Olecka lub wydziale zamiejscowym, jak np. w Brodnicy czy Działdowie. |
|
| .... |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17936. | Odnośnie wpisu numer: 17929 Otóż uważam, że najpierw należy usunąć gówna (lub ich przyczyny)
z naszego otoczenia a później zająć się innymi problemami, gdyż
nie można ich załatwić brodząc w fekaliach... [...] |
|
| czytelnik |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17935. | Odnośnie wpisu numer: 17924 To proszę sobie kupić prywatny trawnik i tam wyprowadzać swego psa.
Do tego czasu najlepszym miejscem na defekację pańskiego domownika nadal wydaje mi się dywan w pańskim pokoju. Obawiam się, że dalsza dyskusja z Panem w "śmierdzącym" temacie jest bezsensowna i chyba szybciej dogadałbym się właśnie z pańskim psem, który zapewne podziela moje zdanie.
A może Pan przeprowadzi szczerą rozmowę ze swym pupilem?
Powodzenia... |
|
| czytelnik |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17934. | [...] niech mi ktoś powie jak zostały sprzedane Jażdżówki? |
|
| Felek |
| Piątek 08-01-2010 |
|
Odp. | Wystarczy czytać Kuriera (papierowego). Wszystko w tym
temacie było opisane i „rozebrane” na czynniki pierwsze. |
|
| Modero Kuriero |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17933. | Odnośnie wpisu numer: 17928 Proszę Pani, bo nie ma o czym rozmawiać. PO wraz burmistrzem
tak rządzą dobrze, że tylko o gówienkach gadka nam została... |
|
| piołun |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17932. | Odnośnie wpisu numer: 17924 "ogrodzone miejsca dla psów, gdzie mogą załatwić potrzebę".
Oto prawidłowe myślenie! Tylko takie rozwiązanie, nie musi tego być
hektar, a 2 ary chaszczy, które co roku firma zaorze, by nowe chwasty
wyrosły. Mogły by tam być posadzone dzikie krzewy itp. Ale 2 ary wydzielić, to szkoda, bo policzcie ile ar w mieście Iława kosztuje. |
|
| Pluto |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17931. | Odnośnie wpisu numer: 17928 To jest rozmowa o stopniu ucywilizowania społeczeństwa, inne problemy
są innymi problemami, ten jest aż nadto konkretny i godzien poruszenia
moja droga. |
|
| Jan |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17930. | Jak każdy, kto kiedyś wyjechał, postanowiłem odwiedzić mój piękny kraj, rodzinę i miejsce, gdzie kiedyś pomieszkiwałem, tym bardziej, że ostatnimi czasy słyszę, iż Polska to szósty tygrys Europy.
Pakowanie tobołków i 26 grudnia 2009 wiśta wio na lotnisko w Belfaście, lecimy. Lecimy do Gdańska aż 2,5 godziny, długo. W Gdańsku jestem o godzinie 23, tu zaskoczenie i dylemat. Jak dostać się do pipidówki zwanej "Prabuty"? Oglądam na dworcu rozkład jazdy z wszystkich stron i widzę, że od godziny 20:25 do białego rana nie ma żadnego połączenia na trasie Gdańsk-Iława. Myślę sobie: czy to możliwe? A może tu nie dotarł XXI wiek?
Przez chwilę zastanawiam się czy przypadkiem pilot trasy nie pomylił i w jakiejś Somalii nie wylądował, ale nie, "Gdańsk" jak byk. Skoro wspaniałe PKP traktują Iławę jak Dziki Zachód, to może gdzieś w pobliżu jakiś jakiś dyliżans jest podstawiony? Sprawdziłem, nic z tego, pewnie koni nie mają, taksówkarze też świętują, kolejarze chyba też i to z poczuciem dobrze spełnionych obowiązków.
Z nudów przeanalizowałem połączenia z Iławą. Wyszło mi np. że pociąg wyjeżdżający z Gdańska o godzinie 20:25 jest w Iławie po 9,5 godzinach - z trzema przesiadkami. Prawie tyle godzin to ja do Australii latam. Nic dodać, nic ująć.
Jak tygrys Europy to tygrys. Jakoś tak przed wyjazdem widziałem w telewizorni panów kolejarzy blokujących własne tory, była to chyba walka o dobro pasażerów... i pieniądze podatników. No cóż, takie są polskie realia i chyba szybko się nie zmienią, jeśli w ogóle się zmienią.
Wypada zatem abyście Państwo w imieniu pasażerów życzyli kolejarzom w Nowym Roku dużo humoru i dobrego samopoczucia czego i ja Wam życzę. PS: Postanowienie o wyjeździe na stałe z tego wspaniałego kraju było jednak trafione. |
|
| Maciek |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17929. | Odnośnie wpisu numer: 17924 Gówna jak gówna...
Ja czekam aż ktoś się weźmie za zrobienie z tego porządnego forum,
gdzie ludzie, dla których kupy na trawniku są problemem, będą pisać
w swoim wątku, a inni, których to gówno obchodzi, będą się udzielać
w swoich tematach. |
|
| unknown |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17928. | Odnośnie wpisu numer: 17924 Z góry przepraszam, ale - jesteście żałośni w tych rozmowach o psich gównach.
Jakby już nie było w Iławie czy okolicach poważniejszych problemów... |
|
| Ola mała |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17924. | Odnośnie wpisu numer: 17919 17921 Uważam, że nie ma pan racji.
Nie będę karał mojego psa za to, że nie zdążył i postawił klocka na chodniku czy w innym miejscu. Po prostu to sprzątnie i koniec. To tak jakby pan małe dziecko bił je za to, że wali w pieluchę a nie do WC.
Trawniki nie są tylko po to, żeby rosła tam trawa. Problem leży gdzie indziej. Mianowicie uważam, że miasto powinno zadbać o to, żeby były dostępne, ogrodzone miejsca dla psów, gdzie mogą załatwić potrzebę. Oczywiście budowa byłaby pokryta z podatku od psów. W innych miastach jakoś potrafią to zrobić tylko nie u nas.
Straż Miejska powinna karać mandatami za nie sprzątnięcie kupy po psie, a nie za to, że pies stawia kloca na trawniku.
A co z kotami, które są dokarmiane przez stare babki i dziadków? One nie srają? Kto ma się zająć ich odchodami. Powinny stare babki, ale tego nie robią. Tylko psy są najgorsze!
Na koniec zadaje pytanie - gdzie waszym zdaniem pies powinien się załatwiać? (mając na uwadze, że właściciel kupę musi sprzątnąć). |
|
| orb |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17922. | Odnośnie wpisu numer: 17884 "Sprzątaczka, kucharka, kelnerka - rządzi Iławą. (...)"
Idzie człowiek do pracy w ratuszu jak co rano i nigdy nie wie co tym
razem go czeka. Ta żmija jest nieobliczalna, fałszywa i wiecznie zła. |
|
| urzędnik |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
17921. | Odnośnie wpisu numer: 17919 Jeśli ktoś uważna, że psisko może kupę kłaść tam, gdzie fizjologia go przymusi, to jest taki sam jak ten pies, z tym że bardziej tępy od niego, gdyż... psa można na zasadzie odruchu rosyjskiego uczonego Pawłowa, wyuczyć gdzie ma kał z siebie wydalić.
Natomiast tępego właściciela - nigdy, gdyż każde zachowanie człowieka wynika z jego "gruntówki", a raczej braku "gruntszule", czyli podstaw kultury.
Pies często pana potrafi wyuczyć, kiedy ten jest chamem bydlęcym.
60 zł, tak po prawdzie, nie wiedzieć za co ratusz bierze. Ale nie o to chodzi, a o to, by ludzie byli bardziej kulturalni od psa.
Osobiście było się świadkiem takiego zdarzenia. Pewna pani wyprowadziła psa ze swego ogródka domku prywatnego przed dom, by zwalił się na trawniku przy chodniku miejskim.
I co wy o tym sądzicie? Nie spotkałem większej chamki w świecie.
* * *
Informacja o godzinach szczytu srania psów przy blokach:
1). Godziny 07-09 rano.
2). Godziny 15-16 po południu. |
|
| Pluto |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
17920. | Odnośnie wpisu numer: 17909 Tak, potwierdzam.
Pani Stodolna to wymagająca, ale bardzo obiektywna i bardzo dobra nauczycielka historii. Była moją wychowawczynią. Wspominam ją mile. |
|
| była uczennica |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
17919. | Odnośnie wpisu numer: 17918 A ja sobie nie życzę aby pański pies srał gdzie popadnie - na trawniku czy też na chodniku. Jeśli już czuje taką potrzebę to niech sra na dywan w pańskim pokoju.
Kupując psa trzeba było się zastanowić nad tym problemem. Ja też płacę miastu podatki aby wokół było czysto.Od lat nie widziałem aby ktokolwiek w Iławie zbierał gówna po swym psie.
W sprawie resztek jedzenia to oczywiście racja. Ale nie jest to tak nabrzmiały (lub bardziej - śmierdzący i zafajdany) problem jak masy psich gówien zalegających wokół nas na terenie całego miasta.
Uważam, że Straż Miejska mogłaby wyleźć wreszcie ze swych samochodów i patrolować miasto na piechotę przy okazji karząc surowymi mandatami bezmyślnych i chamskich właścicieli psów, którymi nie potrafią (lub nie chcą) się zupełnie zająć.
Cóż jednak począć skoro pewne osoby odpowiedzialne za stan higieny miasta też udają, że nie widzą jak ich pies sra w najlepsze na trawnik będący miejscem zabaw dzieci ich sąsiadów. |
|
| czytelnik |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
17918. | Odnośnie wpisu numer: 17916 17905 Psu nie wytłumaczysz gdzie ma walić kupę, a to że sra gdzie popadnie jest naturalne! Ważne jest tylko to, żeby właściciel sprzątnął po swoim pupilu kupę! Pomysł użycia środków chemicznych na psa to zbrodnia! Może od razu przetopić na smalec co?
Jestem właścicielem psa, sprzątam po nim kupy i nie życzę sobie, aby dyktować mi warunki, gdzie pies ma srać! Płace podatek aż 60 zł, ale miasto woreczków nie daje tylko sam kupuje! Także zastanówcie sie co wpisujecie.
A co powiecie np. o wyrzucaniu przez głupich ludzi resztek jedzenia czy kości na trawnik. To zakrawa na epidemie jakiejś choroby. Kupa się rozpuści, a takie żarcie gnije! |
|
| orb |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
17917. | Odnośnie wpisu numer: 17916 Kiedy [zwrócisz uwagę] chamowi, prostakowi, debilowi, to odpowie ci, że "co wielkiego się stanie".
Ja powiem wam, po jakiego diabła są straże miejskie, jakby popatrzyli w ustronnym miejscu, to wyłapali by wszystkich, przecież można zdjęcia zrobić. Ale oni chcą mieć spokój. Kiedy wreszcie to dziadostwo będzie rozwiązane. W porównaniu z zadaniami policji, to oni mają labę. |
|
| .... |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
17916. | Odnośnie wpisu numer: 17905 Pozwalanie psu na robienie kupy gdzie popadnie, na trawnikach obok
bloków itp. - to masowy brak kultury! Zwracajcie uwagę właścicielom,
potępiajcie takie zachowania! |
|
| Kolka |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
17915. | Odnośnie wpisu numer: 17909 W żadnym razie nie ujmuję wiedzy Pani historyczce ze szkoły SP 4,
jednak więcej powagi w ocenie opierając się na uczniach 10-11-letnich. |
|
| .... |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
17914. | Odnośnie wpisu numer: 17908 A po co jakaś rejestracja i gdzie?!
Gdy obchodziliśmy 1000-lecie zjazdu gnieźnieńskiego, to jedynie Kościół katolicki reprezentował ciągłość historyczną, bo cesarza już dawno nie ma, również książąt nie ma.
A tak na marginesie. Męczą mnie te ciągłe ataki na Kościół, dlatego tzw. "reformatorom" i "zmieniaczom" radzę wysłać do parafii oświadczenie o wystąpieniu ze wspólnoty i po sprawie. Bo gdy umrze taki apostata, to ksiądz ma prostą sprawę i nie musi uczestniczyć w pogrzebie i wymyślać zasług zmarłego.
Tymczasem często jest tak, że rodzina lata żeby załatwić katolicki pogrzeb, bo co by powiedzieli znajomi, rodzina, sąsiedzi - i najchętniej kupiliby dodatkowe okadzenie trupa.
Jestem za wolnością i wyborem, ale róbcie to odpowiedzialnie. A nie jak psy, co niby się łaszą a kąsają po kostkach.
Nadal uważam Świadków za sektę i żadna rejestracja tego nie zmieni. Jeśli są religią, to niech podpiszą porozumienie z rządem i nauczają swojej religii w szkołach.
Ponadto nie są jedyną sektą. W Prusach zawsze było tego dużo. Radzę zapoznać się z tym tematem czytając książki prof. Saksona. Ale czy nie za dużo wymagam? |
|
| oko |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
17913. | Bank Spółdzielczy w Lubawie
zatrudni do pracy na stanowisko
INSPEKTOR KREDYTOWY
Oferujemy:
• ciekawą pracę w dynamicznym, koleżeńskim zespole
• rozwój zawodowy i podnoszenie kwalifikacji poprzez system szkoleń
Informacje: tel. (89) 645-21-99 |
|
| sekretariat
sekretariat@bslubawa.pl |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
17912. | Odnośnie wpisu numer: 17903 "KURIER (...) już od dawna nie musi być zdany na tzw. łaskę lub niełaskę reklamodawców lub urzędników".
Można spytać jak długo trwa - już od dawna??? Bo przecież to nie to samo co od zawsze!!! Czyli był czas kiedy to Kurier był skazany na łaskę lub niełaskę reklamodawców lub urzędników. Może Panowie opowiedzieli by o tym czasie. Na pewno będzie to interesowało czytelników. |
|
| Ketjow |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
Odp. | Każdy organizm był niegdyś niemowlakiem – uzależnionym
od świata zewnętrznego (w mniejszym lub większym stopniu).
Lecz w życiu dorosłym człowiek staje się w pełni samodzielny.
Kurier bardzo szybko się rozwijał i doroślał, bardzo szybko... |
|
| Modero Kuriero |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17911. | Odnośnie wpisu numer: 17903 Bez przesady! Gdyby nie reklamy w gazecie oraz wkładki promocyjne
Kurier by nie istniał. [...]
Z resztą się zgadzam, że pozostałe publikatory to chłam, ale KI ostatnio
też nie za wiele ma do powiedzenia. |
|
| orb |
| Czwartek 07-01-2010 |
|
Odp. | Nie masz nawet bladego pojęcia o strukturze, więc daruj sobie.
Choć sam tego dokładnie nie rozumiesz, to paradoksalnie masz
rację: „Kurier ostatnio nie za wiele ma do powiedzenia”. Wcale
nie tak ostatnio, Kurier w ogóle nie ma nic do powiedzenia... |
|
| Modero Kuriero |
| Piątek 08-01-2010 |
|
17910. | Z bieżącego Kuriera.
Nie wiem czy przeczyta to Pani Asia Kowalska - dla mnie cudowna
dziewczyna. Fenomenem jest malowanie na tak wysokim poziomie,
niby amatorsko, aczkolwiek po mistrzowsku operującą barwą, pędzlem, wyobraźnią.
Podziwiam też Kuriera, skąd bierzecie takie tematy, takich ludzi, i to wokół nas. Ileż nieodkrytych talentów jeszcze istnieje w naszym środowisko, niby biedy, bezrobocia, dzierżącego palmę pierwszeństwa
w kraju.
Takich ludzi trzeba pokazywać, łatwiej wtedy żyć, a obejrzeć prace Pani Joanny powinniśmy dla pogody ducha w tych trudnych czasach.
Jeśli chodzi o mnie, jestem zachwycony. |
|
| miłośnik sztuk pięknych |
| Środa 06-01-2010 |
|
17909. | Pani Maria Stodolna z SP nr 4 w Iławie jest bardzo dobrą nauczycielką
historii. Taką opinię wyrażają uczniowie klas piątych. |
|
| Zosia z mamą z klasy Va |
| Środa 06-01-2010 |
|
17908. | Odnośnie wpisu numer: 17897 Oko, Oko! Jak już się o kimś pisze to trzeba wszystko najpierw dokładnie sprawdzić.
Świadkowie Jehowy nie są sektą. Są w naszym kraju zarejestrowani jako wyznanie religijne i to legalne bo żeby było śmieszniej kościół katolicki w naszym kraju oficjalnie nie jest legalny, bo nie jest nigdzie zarejestrowany. Sekta to twór nielegalny, zawsze ma jakiegoś guru i swoim wyznawcom robi pranie mózgów. Świadkowie działają inaczej. |
|
| Justyna, lat 55 |
| Środa 06-01-2010 |
|
17907. | Na okładce uśmiechnięty i opalony Jan Szynaka.
A w zakładzie ludzie dostają umowy-zlecenia, co w przyszłości oznacza,
że dostaną najniższe emerytury. Kto może ucieka do innych zakładów.
Gratuluję Panu szanownemu dobrego humoru. |
|
| oko |
| Środa 06-01-2010 |
|
17905. | Odnośnie wpisu numer: 17902 Pod naszymi blokami przy Ostródzkiej [w Iławie] idą na chama.
Wychodzą z psiskiem i czekają aż się zwali. Niektóre kupy są tak wielkie, że spod śniegu wystają jak kretowiska, niektórzy z właścicieli, to jakby na zaczepkę czekali, ale nie zwracamy uwagi, bo szkoda zdrowia.
Są środki chemiczne, które mogą sprowadzić psa jak powącha, z świata, ale groźne są dla ludzi... |
|
| piołun |
| Środa 06-01-2010 |
|
17904. | Odnośnie wpisu numer: 17898 Biblię mało ludzi czyta, za to jej słuchają co niedziela i nic z tego nie pojmują.
Jak można rozumieć teksty pisane 2000-2500 lat temu? Każdy tłumacz literatury starożytnej też staje przed bardzo trudnym zadaniem ("Iliadę" tłumaczono na polski... 30 lat), bo nie wystarcza znać słownictwo i gramatykę, ale trzeba się wgryzać w ducha epoki, czasów w jakim dane teksty powstają. By pojąć Biblię trzeba znać historię sztuki, myśli, filozofii tamtych czasów.
Któż dzisiaj, poza seminarzystami i duchownymi, będzie się głowił nad Biblią i jej interpretacją?! Ludzie mają co innego na głowie: rodzina, praca, zdrowie osobiste i narodowe, komisje sejmowe no i jeszcze dwie akcje wyborcze. Ileż to trzeba siwuchy wypić...? |
|
| sekretarz ds. przemysłu ciężkiego w gabinecie cieni Henryka Plisa |
| Środa 06-01-2010 |
|
17903. | Odnośnie wpisu numer: 17818 Bez obaw, przyjacielu, bez obaw.
Uspakajamy cię: nie ma mowy w KURIERZE o jakichkolwiek naciskach
ze strony kogokolwiek. Nie ma też mowy o jakimkolwiek sponsoringu,
jawnym lub niejawnym, gospodarczym lub, co gorsza, politycznym.
Nie ma mowy.
KURIER, ze swym ogromnym (jak na warunki lokalne) nakładem, a także niesamowitym wskaźnikiem dotarcia (więcej niż co trzecie gospodarstwo domowe), już od dawna nie musi być zdany na tzw. łaskę lub niełaskę reklamodawców lub urzędników.
Pozostałe tutejsze quasi-media to klasyczne niszówki – nawet razem
wzięte nie mają choćby symbolicznej połowy udziału w lokalnym rynku. |
|
| Jarosław Synowiec & Radosław Safianowski |
| Środa 06-01-2010 |
|
17902. | Leszek Olszewski ma rację w dzisiejszym felietonie, bądźmy aktywniejsi
w nowym roku - nie dajmy się rządzącej klice ani nikomu innemu wodzić
za nos! Straż Miejska karać mandatami właścicieli psów robiących kupy
gdzie popadnie, 100 zł na początek! Odezwie się ktoś ze Straży Miejskiej? |
|
| Ruth |
| Środa 06-01-2010 |
|
17901. | Odnośnie wpisu numer: 17900 [Profesor] Miodek się znalazł... Za słówka jak za ogon osła się łapiesz? |
|
| maturzysta |
| Środa 06-01-2010 |
|
17900. | Odnośnie wpisu numer: 17899 Narząd zwany okiem nie jest przystosowany do pisania, co najwyżej do czytania. W przypadku podpisu nie chodzi o narząd, ale o pseudonim. Maturzysto myśl kreatywnie, bo pozostaniesz na poziomie podstawowym. |
|
| oko |
| Środa 06-01-2010 |
|
17899. | Odnośnie wpisu numer: 17898 Nie bądź gościu za mądry. Oko jako nazwa narządu wzroku (oculis, are, arum) w polskim języku występuje w rodzaju nijakim, czyli: napisało.
Jeśli Rychu użył oko w roli pseudonimu, to on napisał. Nie bądź głąb! |
|
| maturzysta |
| Środa 06-01-2010 |
|
17898. | Odnośnie wpisu numer: 17897 Nie "napisało", tylko napisał.
Porozmawiaj na kolędzie ze swoim księdzem na ten temat, bo nie mam
sił ani ochoty uczyć alfabetu dorosłych.
Tak jak już pisałem u niektórych wiedza na temat Biblii, czy religii jest
na poziomie pierwszoklasisty tj. dziecka 7-letniego. Bez odbioru. |
|
| oko |
| Środa 06-01-2010 |
|
17897. | Odnośnie wpisu numer: 17889 "Żywym przenoszeniem Biblii do życia zajmują się sekty religijne np. świadkowie Jehowy" - tak napisało "oko".
Czyli według ciebie msza święta to zwykłe spotkanie sekty. Przecież zawsze w homiliach ksiądz odwołuje się do czytanych tekstów biblijnych. |
|
| wierny |
| Wtorek 05-01-2010 |
|
|
|