Odnośnie wpisu numer: 33068

Iława nie jest ani „czerwona” ani „różowa”. Może kiedyś tak było, ale ostatnimi laty bardzo się zmieniło. Przecież do Rady Miasta wyborcy powołali tylko jeden mandat z listy SLD.
Póki co, niestety, w Iławie wygrywa Komorowski. I też nie kładę tego na karb iławskiego kolorytu społeczności. Dużo trzeba zmienić, by zasadniczo zmienić i pokazać lepszą „twarz” lokalnego PiS.
Po wygranych prezydenckich wyborach przez Dudę, będzie trochę łatwiej. Nie wiem, czy dokona się to w miarę szybko, czy może będzie to zmiana zbyt powolna. Ale próbować trzeba. Próbować tak, by Iława na tym korzystała - i gospodarczo, i społecznie. Ufam, że tak będzie.

Przedłużyli ciszę do 22:30.
Czekacie?
W międzyczasie pogadajmy o jedzeniu.
W drodze powrotnej z pobliskiego kościoła około godziny 20:00 kupiłem budyń (53 zł). Nie jestem jakimś specjalnym fanem budyniu, ale po kilku latach karmienia mnie popsutym i obcym bigosem (47 zł) miałem dość. Dostałem chronicznej sraczki.
To tyle o kulinariach.
Jest godz. 21:00.
Wiem, co mówię. Zobaczycie.

Dzisiaj stado iławskich buraków pokazało gdzie jest miejsce Jezioraka. B-klasa to max na co Was stać, Panowie. Przyjechaliście, próbowaliście roznieść małą suską miejscowość i wam się nie udało!

Odnośnie wpisu numer: 33057

Cytuję: "Nie wiedział jednak o skandalu z Lisem i Karolakiem"
Lisek to lisek... [kilka lat wcześniej]
Patrz.